09:36

Moje przemyślenia odnośnie Koronawirusa

Dostaję od Was wiadomości, w których pytacie, jakbym odniosła się do tego, co teraz dzieje się w związku z napływającymi informacjami.

Moim zdaniem, jesteśmy od kilku miesięcy w potężnym, energetycznym i strukturalnym ruchu. Zmiana!!!
Następuje ogromna zmiana, a my jako ludzkość nie lubimy zmian. Więc przyszło nam się z nią zmierzyć. Koronawirus skontaktuje nas z lękiem naszych prababek i babć, które zostawały z dziećmi w domu w czasie wojny. Skontaktuje nas ze strachem o dzieci, o mężów i synów, którzy są za granicami kraju ( czytaj na wojnie). Z lękiem naszych pradziadków i dziadków, którzy czuli bezradność i bezsilność nie wiedząc, jak ochronić rodzinę.
To co się dzieje w marketach i sklepach, brak podstawowych produktów...
Lęk przed głodem, śmiercią z głodu wraca, by móc go uwolnić, by już nie głodować fizycznie w czasie, gdy tego głodu faktycznie nie ma. Niektórzy z nas nadal go odczuwają i robią zapasy. Więc ta sytuacja, konfrontuje nas z tym głodem fizycznym i lękiem przed śmiercią z głodu, który jest lękiem naszych przodków - uzasadnionym dla  nich, nie dla nas.
Zamykane są granice. Z komunikatorów płyną nakazy i zakazy. Pracując z Wami podczas sesji, kontaktujecie się z czasem wojennym . Z okresem, gdy była wprowadzona godzina policyjna,  komuny. Po coś do nas przyszedł koronawirus. Zobacz, jakie emocje budzi w Tobie. Nie pozwól sobie i innym zignorować odczuć, które wypływają.
W ostatnich dniach kilka klientek napisało do mnie wiadomość, że odczuwają ból w lewej lub prawej piersi. Moim zdaniem, może to mieć związek z tym co się teraz dzieje. Podstawowy konflikt związany z piersią to, troska o bliskich. Lewa pierś związana jest z dzieckiem ( dla kobiety praworęcznej). Prawa pierś, konflikt związany z mężem, partnerem ( dla kobiety praworęcznej).
O co się martwisz? Czego się obawiasz? Nazwij swoje emocje, opisz co czujesz. Strach i lęk o gniazdo rodzinne, jest teraz naturalny.
Bóle pleców, mogą symbolizować zbyt wiele spraw na głowie. Zaburzony rytm dnia, dzieci nie idą do przedszkola, do szkoły, Ty do pracy. Dodatkowe zakupy, co jeszcze, czego zabraknie?
Konflikty związane z plecami, to też: izolacja ( do czego jesteśmy zachęcani), zagubienie, zaprzeczenie odczuciom. Tych konfliktów jest całe mnóstwo, więc zacznij mówić na głos czego się obawiasz, nie uciekaj od tego co się w Tobie dzieje.
Główne konflikty związane z wirusem to: Konflikt o terytorium o rewir, co moim zdaniem, jest konsekwencją tego co dzieje się od kilkunastu miesięcy między głowami państw. Straszenie, wywieranie wpływu, dramatyczne w skutkach obietnice, obrzucanie się wyzwiskami. Kobiecy konflikt strachu, przerażenia, który umiejscowiony jest w krtani. Wpływa na to co widzimy dookoła nas, w telewizji i komunikatorach internetowych. Coś co budzi nasze obawy i przerażenie.
TO CO POWODUJE W NASZYM CIELE ZMIANY TO NASZE EMOCJE, NASZE UCZUCIA.
To nad nimi się pochylam i staram się je od razu przeprocesować.
To co ja robię w tym czasie, to dążę do równowagi. Nie odrzucam emocji, które do mnie przychodzą, a wręcz przeciwnie, wyłapuję każdą, nawet najmniejszą. Dziś stojąc z mężem w kolejce do kasy, poczułam, że chce mi się płakać i mu o tym powiedziałam. Mocno mnie przytulił i powiedział: ,, To płacz." Nie boję się koronawirus, nie robię zapasów żywności, a jednak przyszedł ogromny smutek.  Z nim się skontaktowałam. Zobaczyłam ilu ludzi cierpi, ilu jest przerażonych. Straż pożarna na sygnale, którą co chwile słyszałam, odgłos karetki, puste pułki w sklepach, ludzie w maskach i rękawiczkach. Poczułam niepokój i nie uciekałam od tego. Pozwalając płynąć tym emocjom w moim ciele, po chwili poczułam błogi spokój, akceptację na to co jest. Odczytuję znaki, dlaczego dzieje się to co się dzieje. I widzę, że większość z nas zaczęło już ogromną pracę z traumami rodowymi, społecznymi i wewnętrznym dzieckiem.
Możemy traktować wirusa, jako intruza, coś co nas zabije lub też, jako nauczyciela, który zmusza do refleksji. Dla mnie jest nauczycielem.
Ty masz prawo mieć swoje zdanie i swoje odczucia związane z nim.
Ja w tym całym przekazie, odnajduję kolory tęczy.
Dbajcie o siebie.

Dziękuję, że czytasz 💚.

Zapraszam Cię do dołączenia do mojej grupy na fb https://www.facebook.com/groups/582213535717914/?ref=share

Jeżeli nie umiesz poradzić sobie z emocjami, które w tym czasie Ciebie paraliżują. Lękasz się tego co może nadejść, co czycha za drzwiami, potrzebujesz wsparcia, to zapraszam Cię na sesje. Stworze przestrzeń na te emocje, by zostały wszystkie zauważone.
Poniżej opinie osób, które ze mną pracowały http://justynapettke.blogspot.com/p/opinie.html?m=1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Justyna Pettke , Blogger